Nigdy nie bA?dzie podobnie MyA?lA? o tym, co chcA? zapomnieA¦ I znowu deszcz sprawia A?e czas lukA? zostawia Lecz dalej muszA? biec Naprzeciw kaA?dej
Jak wiele anioA?A?w MusiaA?o pA?akaA¦ Jak wiele rzek Trzeba byA?o zawrA?ciA¦ Jak wielu ludzi MusiaA?o zginA?A¦ Dla srebra i zA?ota Jak wiele dzieci MusiaA
OdpA?ywam gdzieA? co noc By wracaA¦ kaA?dego dnia Sen, waham siA? MyA?lA?, ze to A?mierA¦ ZasypiaA¦ lekko jest CiA?A?ko budziA¦ siA? Potrzeba mi wykrzyczeA
[music: Potasz, Konarska; lyrics: Potasz] ...uwielbiam, gdy Opuszkami pokazujesz mi Jak lekko jest zobaczyA¦ twA?j erotyzm... (Teraz nie, pA?A?niej)
[tekst: Daniel Potasz; muzyka: Konarska, Podciechowski, Kutys, KaA?mierski, Bors] W twych pieszczotach tonA? kochaA¦ muszA? ciA? tak najpeA?niej jest
[tekst: Daniel Potasz; muzyka: Daniel Potasz, Maja Konarska] Pole ociekajA?cych bA?lem kamieni Prywatne tragedie tysiA?cy rodzin SA?ucham, sA?yszA? jakiA
Od dziecka od zawsze MówiA?eA¶ do mnie Ojcze Ja sA?uchaA?em gdy jak tkacz PrzA±dA?eA¶ moje myA¶li To ju¿ mam To ju¿ wiem To ju
[music: Potasz, Konarska; lyrics: Potasz] Nie widzA?... bo wzrok zamyka mi oczy duszy. Bo w gA?owie.... jak kruk pilnuje i myA?li plA?cze Bym nie wyrzekA
Co chciaA?am ci daA¦ to masz A?niwa przeszA?y obok mnie A?A±ka... Zbo¿e kA?ania siA? Kosisz gdy przychodzA? po sny Kogo weA?miesz ... Wybó
Poznaje CiA? nocA? I tylko noc jest wielkA? niewiadomA? Szyte niciA? zA?ota ruchy warg ZostaA?y mgA?A? i sA?otA? Ruchy warg zostaA?y mgA?A? i sA?otA
"Nic w A?yciu nie zdarza siA? przypadkowo." GA?os ktA?ry sA?yszA? prowadzi ze mnA? wojnA? poniA?a mnie gdy podnoszA? gA?owA? w imiA? marzeA± gA?os ktA
"Ucieczka przed powielaniem schematA?w. Temat jest dla mnie wciA?A? otwarty." Przybywa i milczy a jA?zyk jego ostry jest jak nA?A? sA?owa tnA? zimny
Wszystko byA?o bez emocji TrochA? z obawami Jednak bez okrzyku I bez szeptu... I bez szeptu Jadowite pocaA?unki Wszystkie na jego ustach WytrwaliA?my
Czasem przychodzi ktoA? I mA?wi dA?ugo - ja sA?ucham Czasem przychodzi ktoA? I mA?wi gA?oA?no - ja sA?ucham Podsyca zA?oA?A¦, karmi mnie stosem sA?A?w
Uwierz ¿e wa¿ne jest co dziA¶ siA? staA?o Uwierz ¿e A¶wiata nie byA?o I my go stworzyliA¶my JesteA¶ latarniA± A¶wiatA?em Co rozpA?dza
"...Najpierw musi byA¦ gorzej, A?eby mogA?o byA¦ lepiej." DziA? jest bardzo krwisty dzieA± wczoraj byA? jeszcze szary przedwczoraj wydawaA?o siA? A?e
"...Gdy nie bA?dzie juA? nic..." Noc jest tak gA?A?boka Miasto pochowane w ciszy SA?owa tak odlegA?e A A?ciany mego domu pA?aczA? Kiedy juA? odejdziesz
JuA? nie A?pi PrzeciA?gle jA?czA?c Spokojna na razie Stalowe ptaki wyprysA?y mi z oczu Z oczu... moich oczu... Dasz mi noc w A?rodku dnia Zapomnienie